Przyznam się wam szczerze – bardzo długo wzbraniałam się przed zrobieniem sobie prawa jazdy. Nigdy nie ciągnęło mnie do motoryzacji. Jeszcze w czasach licealnych, gdy wszyscy znajomi robili prawo jazdy tak szybko, jak szybko to było możliwe – mnie jakoś to wcale nie kusiło. Uważałam, że nie jest mi to potrzebne. I faktycznie długo nie było. A potem okoliczności życiowe się zmieniły i trzeba było na ten kurs jednak się zdecydować.
Z odpowiednią szkołą żaden kurs prawa jazdy nie jest straszny!
Bałam się uczęszczać na kurs. Zwłaszcza obawiałam się tego, że wszyscy kursanci będą prawie dekadę ode mnie młodsi i będę się czuć jak dziwadło. Jednak, powiem wam, że moje obawy nijak się miały do tego, co zaserwowała mi rzeczywistość. Było trochę osób młodszych, było trochę osób starszych, było kilka w moim wieku – całkiem normalna sytuacja. Zdecydowałam się na kurs na prawo jazdy Kielce, bo Kielce to właśnie miasto, które – przynajmniej tymczasowo – uważam za swoje własne. Bałam się. Dla mnie, wychowanej na wsi, Kielce jawiły się jako wielkie i straszne miasto, któremu nie podołam z perspektywy kierowcy samochodu. Ale na kursie prawa jazdy trafiłam na tak doskonałą panią instruktor, która bardzo szybko rozwiała wszystkie moje lęki i wątpliwości. Miała do mnie ogromną dozę cierpliwości, a także wrodzony dar nauczania. Rzecz, która zdarza się nie tak często, jak powinna. Ale właśnie dzięki mojej przemiłej i najlepszej na świecie instruktorce zdałam egzamin już za pierwszym razem! Każdy, kto to przeżył doskonale wie jakie to wielkie wydarzenie i jaki olbrzymi powód do radości.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że absolutnie nie żałuję podjęcia decyzji o zrobieniu prawa jazdy. Teraz czynnie z niego korzystam. A kurs nauki jazdy wspominam bardzo sympatycznie. Każdemu życzę takich doświadczeń.