Dwa oblicza glikolu etylenowego

W życiu codziennym nie zwracamy uwagi na ogromną ilość sztucznie syntetyzowanych substancji chemicznych które są nam niezbędne do życia. Z jednej strony ogólnie pojęta chemia jest traktowana jako zło konieczne na tym świecie, z drugiej jednak bez skomplikowanych wieloetapowych reakcji nigdy nasze społeczeństwo nie osiągnęłoby takiego poziomu rozwoju jaki widzimy obecnie.

Cichy zabójca czy pomocnik w domu – o glikolu słów kilka

\"glikolJednym z takich małych-wielkich odkryć chemicznych, o dziwo dokonanych relatywnie niedawno było wynalezienie glikolu etylenowego. Substancja niezbędna każdemu kierowcy i w tej czy innej formie obecna dziś w każdym domu po raz pierwszy wysyntetyzowana była dopiero w tysiąc osiemset pięćdziesiątym dziewiątym roku we Francji. Pierwszym wynalazcą był Charles Adolphe Wurtz, szybko jednak substancja ta zdobyła zainteresowanie świata naukowego i technologia otrzymywania glikolu była modyfikowana i ulepszana wielokrotnie. Dziś glikol etylenowy używany jest powszechnie jako płyn chłodniczy w samochodach i innych maszynach jako substancja niezamarzająca wykorzystuje się go też do produkcji rozpuszczalników, żywic i włókien syntetycznych. Pomimo jego niewątpliwych zalet dla gospodarstwa domowego należy też wspomnieć o jego silnie toksycznych właściwościach. Substancja ta sama w sobie nie jest trująca ale w wyniku metabolizmu w organizmie ludzkim powoduje kwasicę metaboliczną silne uszkodzenie nerek, wątroby oraz centralnego układu nerwowego. 

Podobnie jak sławni pisarze, muzycy czy naukowcy ciekawą biografię można napisać dla różnych wynalazków. Myślę, że glikol byłby w takim zestawieniu prawdziwą gwiazdą o dwóch zupełnie różnych obliczach. Z jednej strony niezbędny w domu, z drugiej słodka i śmiertelnie trująca substancja.